Socjolog.pl

[amator]

Kara ta stosowana była w epoce wiktoriańskiej w stosunku do niegrzecznych dzieci. Polegała na tym, że pozostali członkowie rodziny nie słuchali co dzecko do nich mówi, traktując je jak powietrze. "W wyniku długotrwałego ignorowania dziecku zaczynało się wydawać ,że nie istnieje. Dorośli, którzy w dzieciństwie byli w ten sposób karani, twierdzili, że woleliby raczej dotkliwe kary fizyczne".

[Gość]

zakazywano mi oglądania telewizji za "okłamywanie" ,że nie mam złych ocen. Dobrze, bo później okazało się, że telewizja również kłamała dokonując oceny sytuacji. Teraz nie mamy się co okłamywać, bo oceny są krytyczne i przestaliśmy na siebie patrzeć. Kary zatem nie będzie, chyba ,że brak nagrody potraktujemy jako najniższy wymiar kary.